Etapy żałoby. Jak uporać się ze stratą bliskiej osoby?

Trudno pogodzić się ze śmiercią bliskiej osoby. Na to nie ma mocnych, którzy przejdą przez ten etap, nie roniąc łzy. Łatwiej przyjąć wiadomość o odejściu człowieka z tego świata, kiedy zmaga się przez lata z ciężką chorobą i cierpi. Wiemy, że już odczuwa ulgę. Jest to pewnego rodzaju pocieszenie, ale kiedy rodzice żegnają dziecko, strata jest ogromnie bolesna. Choć wiemy, że śmierć jest częścią życia i każdy z nas kiedyś musi odejść, to zawsze jest ból i żal, dla tych, co żegnają na zawsze kogoś bliskiego na ziemi. Zdajemy sobie sprawę z tego, że kiedyś dołączymy do naszych kochanych zmarłych, ale ta chwila jest zawsze dramatyczna. Najtrudniejszym momentem jest pogrzeb. Zlećmy organizację zakładowi pogrzebowemu Fenix, który służy radą i pomocą na każdym etapie przygotowań do pochówku, będzie nam łatwiej przeżyć ten trudny moment.

 

Etapy żałoby

Stan żałoby u niektórych osób trwa około roku, u innych kilka lat. Wszystko zależy od tego, jaka więź emocjonalna łączyła bliską osobę ze zmarłym. Kolejną sprawą jest rodzina. Jeśli osoba pogrążona w rozpaczy, ma przy sobie bliskich, dzieci, rodziców, rodzeństwo, zdecydowanie łatwiej przetrwa ten dramatyczny czas. To bardzo ważne, żeby nie być samemu z tym ciężarem. Po stracie bliskiej osoby mogą wystąpić myśli samobójcze, depresja, poczucie winy, odosobnienie od społeczeństwa i zamknięcie się w swoich „czterech ścianach”. Pierwszym etapem żałoby jest zaskoczenie i przerażenie, spazmatyczny płacz, żal, ogromne cierpienie i rezygnacja. Wielka rozpacz, lęk i gniew, pytania: dlaczego, jak to się stało, czy to możliwe itp. Żałoba jest okresem smutku i pustki. Już nie ma ukochanego rodzica, dziecka, małżonka, siostry czy brata. Teraz życie nie będzie takie samo.

 

Kolejne etapy żałoby

Żałoba ma kilka etapów. Po ceremonii pogrzebowej wracamy do domu i wszystko, co zobaczymy, przypomina nam zmarłego, który jeszcze tydzień temu był z nami. Mamy jego odzież, wiele pamiątek, które gromadził, nagrania wideo, zdjęcia. Wciąż nam się przedstawia jakby żył i był z nami. Często nie ruszamy niczego po zmarłym, chcemy, żeby tak pozostało. Przesiadujemy w tym samym miejscu, co on za życia. Zamykamy się w sobie i wspominamy, jednocześnie czyniąc sobie wyrzuty. Odizolowani od ludzi, wylewamy łzy, szlochamy i tęsknimy. Zadajemy sobie pytanie: jak dalej żyć? Często wszystko traci sens. Czujemy się samotni, bezradni i rozgoryczeni. Szczególnie trudne są pierwsze tygodnie, ale przede wszystkim wieczory i noce. Często zmarli przychodzą we śnie i rozmyślamy także o nich.

 

Łagodniejsze przeżycie straty

Żałoba jest normalną i uzasadnioną reakcją naszej psychiki, ze względu na bolesną utratę bliskiej osoby. Trudno sobie to wytłumaczyć, ale warto próbować, bo przecież życie trwa. Jeśli poddamy się żałobie, będzie nam towarzyszyła nawet wiele lat, a przecież nie o to chodzi. Osobom wierzącym zdecydowanie jest łatwiej, ponieważ wiedzą, że śmierć jest częścią życia, etapem drogi do życia wiecznego. Zmarły nie umiera, a ale przechodzi do wieczności i kiedyś spotkamy się z każdą osobą. Katolicy, którzy modlą się za zmarłego, skracają jego czas pobytu w czyśćcu. Nasi zmarli nie oczekują łez i smutku, a modlitwy. Ta świadomość pomaga łagodniej przejść żałobę. Nie oznacza, że katolicy nie cierpią, ale jest im po prostu łatwiej. Udają się często na cmentarz i spędzają dłuższe lub krótsze chwile przy grobie bliskiego. Rozmawiają z nim jakby żył i był z nimi.

 

Jak się uporać ze stratą bliskiej osoby?

Najlepszym lekarstwem na ból po stracie ukochanej osoby, zająć się codziennymi sprawami. Po prosu starać się nie myśleć wciąż o tej osobie, bo możemy tylko się pogrążyć. Dobrze też wydać rzeczy osobiste, potrzebującym, żeby nie były na widoku. Na jakiś czas pochować pamiątki po zmarłym. Musimy dać sobie trochę czasu i oderwać się od przykryć wspomnień. Nie chodzi o to, żeby zapomnieć, bo też nie jest to całkiem możliwe, zmarły i tak będzie żył w naszym sercu do końca naszych dni. Jeśli nosimy żałobę przez rok, to starajmy się po kilku miesiącach, zmieniać części garderoby, na kolor biały i szary. Po tym okresie nie nośmy czarnych ubrań. Nasze życie musi wrócić do normalności, bo sytuacji nie zmienimy, a przygnębieniem i łzami, nie pomożemy zmarłemu. Wspominajmy miłe chwile, które razem spędziliśmy.